Nicolas Sarkozy to w chwili obecnej prawdopodobnie najszczęśliwszy mężczyzna na świecie.

Francuskie radio Europe 1 kilka godzin temu podało bowiem, że jego piękna żona Carla Bruni urodziła zdrową córeczkę.

Niestety, prezydent Francji nie był obecny przy narodzinach tej kruszynki. Do szpitala zajrzał na zaledwie pół godziny, gdyż śpieszył się na spotkanie z Angelą Merkel we Frankfurcie.

No cóż, bycie głową państwa ma swoje plusy, ale i minusy.

Szczęśliwym rodzicom serdecznie gratulujemy!