Minął miesiąc od śmierci Rene Angelilia. Mąż Celine Dion (47 l.) zmarł w wieku 73 lat po długiej i ciężkiej chorobie.

Czytaj też: 15-letni syn Celine Dion pożegnał ojca

Celine straciła ukochanego mężczyznę, przyjaciela, mentora i ojca swoich dzieci. Trudno sobie wyobrazić, w jakim bólu pogrążyła się po odejściu ukochanego człowieka.

Gwiazda zdecydowała już o powrocie na scenę. W Las Vegas odbył się pierwszy koncert od śmierci jej męża.

Dion wyglądała zjawiskowo i tak też śpiewała. Trzymała się dzielnie aż do momentu finału utworu All By Myself.

Podczas wykonywania tej piosenki Celinie nie wytrzymała. Rozkleiła się i choć fani dawali jej do zrozumienia, że są z nią, po zakończeniu piosenki diva zeszła ze sceny zasłaniając twarz dłonią.

W czasie tego koncertu Celine Dion oddała hołd swojemu mężowi. W związku ze śmiercią bliskiej osoby, gwiazda 10 pierwszych minut koncertu poświęca wspomnieniu zmarłego męża.

Występ gwiazdy możecie obejrzeć na stronie tmz.com.

Zobacz też: ONE PRZEDŁUŻAJĄ WŁOSY