W czasie londyńskiej premiery Burlesque Cher pozowała do zdjęć w nowej fryzurze. Burza rudych włosów osłaniała twarz – tak, że nie było widać jej owalu.

Jednak znaleźli się fotoreporterzy, którzy wdarli się w prywatną przestrzeń gwiazdy i zrobili jej kilka zdjęć.

Wkrótce potem siec obiegły fotki, na których widać przezroczystą taśmę podtrzymującą skórę szyi.

Wydawało się nam, że Cher ma na swoim koncie tyle operacji, że one już jej wszystko podtrzymują. A jednak!

\"\"\"\"
dailymail.co.uk

\"\"