Cheryl Cole ma już dość słuchania, że przytyła. Już w Stanach, zanim jeszcze pojawiła się na castingach do X-Factor (by potem z hukiem stamtąd wylecieć), zaczęła trenować, by zrzucić zbędne kilogramy.

Teraz wróciła do odchudzania. Ćwiczy, ale to dopiero początek – Cole wypala dziennie 20 papierosów, które oszukują głód. Dodatkowo pije dużo wody z odrobiną pieprzu cayenne i syropem klonowym (cóż za formuła!), a także pochłania olbrzymie ilości soku pomarańczowego.

W takiej sytuacji możemy być pewni, że Cheryl schudnie. Czy jednak na długo i czy będzie jeszcze miała siłę się uśmiechać – to już zupełnie inna historia.

\"\"

\"\"

\"\"