Nazywa się Michał Janik. Do Got to dance przyszedł, bo chciał zaprezentować innym swój „wolny styl”.

No i zaskoczył! Alan po jego występie powiedział, że da zieloną gwiazdkę, kiedy cała widownia w studio zacznie tańczyć razem z nim.
Finalnie, Michał rozkręcił nie tylko publiczność w studiu – tańczyli również wszyscy jurorzy. Liszowska szalała uśmiechnięta, a Andersz pokazywał „rybkę”…

I pomyśleć, że Michał Malitowski mówił o „wysokim poziomie”…

Ciężarna Liszowska dała się mu porwać

Ciężarna Liszowska dała się mu porwać