/ 30.05.2009 /
Claire Danes zazwyczaj stawia na minimalizm i chwała jej za to. W końcu do tak delikatnej urody nie potrzebne są wymyślne kreacje.
Na jednej z imprez, w Nowym Jorku, aktorka pojawiła się w prostej, szarej sukience. Aby kreacja nie była bez wyrazu należało dobrać odpowiednie dodatki. Gwiazda wybrała czarny, skórzany pasek, małą torebeczkę i delikatne szpilki.
Trzeba przyznać, że Claire nadal nie traci nic z uroku szekspirowskiej Julii.
A jakie jest Wasze zdanie?