Co ma wspólnego Ewa Sonnet z nekrofilią?
Wątpliwe, by sama się na to zgodziła.
/ 23.07.2008 /
Wygląda na to, że estoński zespół o bardzo wymownej nazwie Rotting Cock (której nie zamierzamy tłumaczyć) „pożyczył\” sobie wizerunek Ewy Sonnet.
Nasza rodzima gwiazdka widnieje na okładce płyty My Sister Is Dead And I Fuck Her Corpse Every Day (Moja siostra nie żyje, a ja pie…ę jej zwłoki każdego dnia).
Teraz widać, jacy panowie gustują w podobnym typie urody…
Ciekawe, czy Ewa po prostu zostawi tę sprawę.