Teri Hatcher, która od siedmiu lat jest singielką, ma wyrobione zdanie na temat seksu podczas pierwszego spotkania.

Aktorka uważa, że jakiekolwiek rachuby w tej kwestii bywają zawodne. Tak naprawdę liczą się intencje i wzajemna bliskość, przekonanie o swoich uczuciach. Kalkulowanie daty pierwszego zbliżenia nie jest bowiem gwarancją, że partner zostanie z nami na zawsze.

Może się bowiem okazać, że kobieta zostanie sama nawet po którymś z kolei spotkaniu, choć będzie się jej wydawało, że czekała dość długo i zachowywała się odpowiednio. Tymczasem bywają sytuacje, gdy wzajemna bliskość już przy pierwszym spotkaniu właśnie cementuje związek.

Sama Teri nie tęskni jakoś za związkami. Śmieje się za to, że jej matka za wszelką cenę chce ją umawiać z różnymi mężczyznami. Szuka dla niej partnera na każdym kroku – ostatnio, gdy była na wycieczce w Europie, przesyłała jej nawet fotki ewentualnych kandydatów!

\"\"