6 godzin na lotnisku może być mordęgą, może też być czasem… dobrej zabawy.

Udowodnili to aktorzy i wokaliści pracujący w teatrach Broadwayu. Uwięzieni na lotnisku na skutek złej pogody, musieli – razem z innymi pasażerami – cierpliwie czekać na lot.

Zamiast narzekać, marudzić czy kląć, oni… zaczęli śpiewać.

Śpiew przerodził się we wspaniałe show.

Jak dobrze, gdy obok są tacy ludzie:)