Nikogo nie dziwi, że Colin Farrell, w Hollywood znany jako notoryczny kobieciarz, nie ma zamiaru wiązać się na stałe z Alicją Bachledą-Curuś, choć mają razem dziecko.

Co więcej, Colin miał skrócić swój pobyt w Polsce, bo miał już dość ciągłych pytań o ślub. Czuł się przyparty do muru.

Nie było oświadczyn, co ponoć bardzo martwi rodzinę aktorki.

Jej krewna komentuje całą sprawę w rozmowie z magazynem Rewia:

– Jako kto ona przy nim występuje? Gdyby była żoną, pewniej by się tam czuła, a tak musi nadrabiać miną i udowadniać rodzinie i rodakom, że jest coś warta jako aktorka.

Faktycznie, podczas rozdania Złotych Globów bardzo się starała. Niestety, dziennikarka nawet nie chciała dopuścić jej do głosu.