Zdjęcie Courtney Cox zdobi okładkę listopadowego numeru Marie Claire. W wywiadzie zamieszczonym w magazynie aktorka opowiada o swoim mężu, operacjach plastycznych i o swoich doświadczeniach z botoksem.

Myślę, że jest jednocześnie fantastyczny i potworny – mówi Cox. Przyznaje, że sama uległa namowom pewnego lekarza, który zasugerował, że aktorce przydałoby się napiąć skórę w kilku miejscach.

Wyglądałam żałośnie – mówi 44-letnia Courtney. Najgorsze dla niej, jako dla aktorki, było wyeliminowanie mimiki twarzy. Nienawidzę tego – oświadczyła Cox.