Rafał Maślak (26 l.) od roku mieszka w stolicy. Do Warszawy przeniósł się z wioski o nazwie Gorzyca. Mister Polski nigdy się nie wstydził swojego pochodzenia, do tej pory z sentymentem wspomina miejscowość, z której pochodzi.

W rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle celebryta wyznał, że jest kilka takich rzeczy, za którymi tęskni mieszkając w Warszawie:

– Teraz, kiedy zasypiam, to słyszę szum miasta. Samochody, sygnały, karetki, trąbienie i taki typowy miejski głos, hałas. A na wsi zawsze jak się budziłem, to kogut zapiał, pies zaszczekał, wieczorem świerszcze cykały, a przede wszystkim panowała taka cisza – mówi Maślak.

Dodaje, że gdy wraca do domu, napawa się tym wszystkim:

– Teraz jak jadę na wieś, to jest to tak wyczuwalne, tak charakterystyczne, że tęskno mi za tym. To są takie rzeczy, na które kiedyś w ogóle bym nie zwrócił uwagi.

Romantyk!

Rafał Maślak tęskni za życiem na wsi