/ 10.09.2014 /
Wygląda na to, że Sylwia Grzeszczak (25 l.) bardzo lubi dbać o higienę. Kto wie, może za bardzo…
Jakiś czas temu artystka wygadała się w rozmowie z magazynem Pani, że w ciągu dnia bardzo często myje ręce (częściej niż 10 razy):
– Mam za to dziwactwa. Muszę mieć czyste ręce. – rzuciła niewinnie.
Teraz Twoje Imperium, że wylewanie dużych ilości wody to nie jedyne „przewinienie” gwiazdy. Sylwia ponoć nigdy nie śpi na hotelowych materacach i pod hotelową kołderką:
– Sylwia Grzeszczak z mężem, raperem Liberem meldują się z własnym materacem i pościelą. Boi się inwazji insektów?
Ciekawe, jak wyglądają jej bagaże.