– Mam trzy wcielenia (…) W pierwszym jestem narkomanem, w drugim gejem, a w trzecim oszustem matrymonialnym. Dobrze mi z tym. Największą zbrodnią, jaką można wyrządzić osobie z show-biznesu, to nie pisać o niej, odsunąć w zapomnienie. To jak wyrzucenie na śmietnik – mówi Kuba Wojewódzki o sobie w rozmowie z Na żywo.

Dlatego też showman twierdzi, że nie zamierza się z nikim procesować. Każdą pogłoskę kwituje milczeniem.

– Mam gdzieś, co o mnie mówią – zapewnia.

Czyżby?

Kuba uniósł się tylko w jednym momencie – kiedy dziennikarka porównała jego związek z Anną Muchą do Dody i Majdana.

– I to jest upokarzające porównanie! – wybuchł.