Wczoraj na onet.pl znaleźliśmy wiadomość, że Pierce Brosnan rzekomo wpadł w depresję. Powodem ma być ciągle tyjąca żona aktora, dziennikarka Keely Shaye Smith.

Gdy para pobierała się, Keely była szczupłą, atrakcyjną kobietą. Problemy z wagą zaczęły się po urodzeniu dwójki dzieci. Od tamtej pory żona Brosnana nie może zrzucić wagi, ba! widać, że ciągle tyje.

Trudno nam jakoś uwierzyć w te sensacje. Na najnowszych fotkach zrobionych parze kilka dni temu aktor zupełnie nie wygląda na pogrążonego w depresji.

Co sądzicie o tej plotce?

\"\"