Praca Catherine Zeta-Jones na Broadwayu była świetnym pretekstem dla paparazzi poszukujących obiektów do obfotografowania. W trakcie ostatnich miesięcy plotkarskie portale zamieszczały fotki aktorki (najczęściej otulonej wielkimi, ciemnymi futrami).

Nie obyło się oczywiście od prób szukania choćby namiastki jakiegoś skandaliku. A jako że Zeta-Jones nie dostarcza tematów do plotek swoim uporządkowanym i wzorowym wręcz życiem prywatnym, zaczęliśmy się doszukiwać tematów gdzie indziej – czyli w jej wyglądzie.

Pojawiły się głosy, że 41-letnia Catherine bardzo schudła i nie wygląda zdrowo. Zdjęcia patykowatych nóg krążyły po różnych redakcjach.

Dziś sami możecie ocenić formę aktorki. Zeta-Jones pojawiła się na uroczystości ogłoszenia nominacji do nagród Tony. W morskiej sukience drapowanej na dekolcie prezentowała się całkiem nieźle. I choć nogi faktycznie ma bardzo szczupłe, my nie widzimy śladów anoreksji albo innej choroby.

A ja Wy oceniacie wizerunek gwiazdy?

\"\"

\"\"

\"\"

\"\"