Czy Katie Holmes czuje się feministką?
Pierwsze tak szczere wyznania gwiazdy od czasu rozwodu.
Czy Katie Holmes jest silną kobietą? Ostatnie lata z pewnością dały jej w kość – media bezustannie żyły jej związkiem z Tomem Cruisem, jej wejściem do kościoła scjentologicznego i rozwodem. Teraz aktorka sama wychowuje swoją sześcioletnią córeczkę, Suri. Właśnie zdecydowała się na bardzo osobisty wywiad w magazynie Elle.
Katie przyznała, że od czasów jej dzieciństwa świat bardzo się zmienił:
– Dzieci są narażone na więcej niebezpieczeństw niż dorośli. Myślę, że każde pokolenie myśli: „O mój Boże, za moich czasów tak nie było”.
Jednak podstawy, jakie należy przekazać swojemu potomstwu wciąż pozostają niezmienne:
– Najważniejsze jest upewnienie się, czy moje dziecko czuje się kochane, czy czuje się ważne. Moja mama zawsze mówiła: „Nikt cię nie kocha tak jak twoja matka”.
Katie wspomina też swoje dzieciństwo:
– Jestem szczęściarą. Jestem najmłodsza z pięciorga rodzeństwa, mam trzy siostry. Lubiłam podglądać, co robią w łazience. Bardzo intrygował mnie makijaż, a moja mama mówiła: „Na świecie istnieje naturalne piękno, ale makijaż je wzmaga”.
A co mówi Kate zapytana o to, czy czuje się feministką?
– Identyfikuję się z kobietami, z ludźmi, którzy ciężko pracują. Kocham silne kobiety i silnych mężczyzn, którzy walczą o to, w co wierzą, są kreatywni i uczciwi. Moim zdaniem słowo „feminizm” nie jest problematyczne.
Mądrze mówi?