/ 23.01.2011 /
Czyżby Monika Olejnik zrozumiała, że drogie ciuchy i dodatki to nie wszystko, i żeby dobrze wyglądać, trzeba je umieć odpowiednio zestawić?
Dziennikarka, która jakiś czas temu zaliczała masę wpadek, ostatnio prezentuje się naprawdę nieźle.
Zrezygnowała z wieszania na sobie sznurów biżuterii, a zbyt długie, bezkształtne sukienki zamieniła na dopasowane, świetnie leżące na figurze kreacje.
Zaczęła też z wyczuciem operować dodatkami. Buty i torby nie są już najważniejsze, ale stanowią swoistą „kropkę nad i\” stylizacji dziennikarki.
Czy Olejnik postanowiła zdać się na stylistę?