Trudno mówić o rewolucji, Victoria Beckham chyba już nigdy nie pozbędzie się charakterystycznej drętwej pozy i nie zrzuci z twarzy kamiennej maski. Ale i ta niewolnica własnego wizerunku ma czasem lepsze dni. Przynajmniej tak nam się wydaje…

Ostatnio Posh wybrała się z Davidem Beckhamem i dwoma synami – Cruzem i Romeo na mecz koszykówki.

Tabloidy ironizują, że poszła tam po to, by kontrolować męża, który lubi w takich sytuacjach oglądać się za spódniczkami cheerleaderek. David faktycznie wydawał się tym razem bardziej skupiony na grze, ale nie w tym rzecz.

Chodzi o Victorię, u której my – na przekór innym plotkarzom – dostrzegliśmy zabłąkany na twarzy delikatny uśmiech. Nie było to oczywiście hollywoodzki styl uśmiechu, zaledwie drgnięcie, ale…

To dobry znak. Posh, uśmiechnij się, będziesz piękniejsza!

Foto 1
Foto 2
Foto 3
Foto 4
Foto 5
Foto 6