/ 02.01.2014 /
Gwiazdy rzadko opowiadają o swoich chorobach. Katie Price na przykład pokazała ostatnio swoje wychudzone ciało i zwierzyła się z tego, że przebywa w szpitalu, ale nie podała przyczyn niedyspozycji. Ze swoich problemów za to zwierzył się niedawno Dawid Kwiatkowski.
Nastolatek, nazywany polskim Justinem Biberem, bryluje w telewizjach śniadaniowych. Już nie raz był gościem w DD TVN, czy PnŚ. W tym dugim programie powiedział, że cierpiał na poważne schorzenie:
– Wyrzucili mnie ze szkoły muzycznej, bo miałem guzki śpiewacze i mutacja mogła uratować mnie na 50%, że albo je tam zniszczy, albo nie. Udało się.
Fanki Dawida z pewnością rwałyby włosy z głów, gdyby ich idol nagle zniknął ze sceny.