Demi Lovato: Szkoda, że większość piosenek jest o piciu
Sprowadzają na manowce?
Demi Lovato wie coś o trudach związanych z załamaniem psychicznym. Od lat zmagała się z zaburzeniami odżywiania i skłonnościami do samookaleczania.
Teraz w wywiadach za podobny stan setek tysięcy nastolatek obwinia popkulturę. W najnowszym wywiadzie wini m.in. piosenki, które jej zdaniem „mówią tylko o imprezowaniu i klubach\”.
– Przykre jest to, że piosenki pop tak bardzo skoncentrowały się na imprezowaniu i klubach. U każdego artysty jest miejsce na takie piosenki i ja też mam takie w swoim dorobku. Myślę jednak, że ludziom zbrzydnie słuchanie o nieustannym piciu, bo przecież nie każdy pije. Nie jestem wystarczająco dojrzała, by móc wejść do klubu i trudno mi odnieść się do tych piosenek – komentuje.
Myślicie, że ma rację?