Mąż Tamary Arciuch, który powstrzymywał się od komentarzy dotyczących ich domniemanego rozwodu, wreszcie wybuchł.

I nic dziwnego. W końcu jego żona przyprawiła mu niemałe rogi. Nie tylko zdradzała go z innym mężczyzną, ale zaszła z nim w ciążę.

Bernard Szyc starał się dusić złość w sobie i nie prać brudów publicznie. Niestety, kiedy Tamara pojawiła się na jednej z imprez z zaokrąglonym brzuszkiem w towarzystwie nowego ukochanego Bartka Kasprzykowskiego, coś w nim pękło. Nie miał zamiaru dłużej ukrywać swojej złości.

W wywiadzie dla jednej z gazet powiedział, że ta cała sytuacja to dla niego wielkie upokorzenie i życiowa porażka. Rozmowa na ten temat sprawia mu wielki ból. Uważa, że to jego eks powinna się tłumaczyć.

Przypomnijmy, że aktorka wyprowadziła się z domu zabierając ze sobą ich 10-letniego syna Krzysia i zamieszkała ze swoim nowym partnerem.

Szyc zapowiedział, że będzie walczył o dziecko, bo nie wyobraża sobie, żeby wychował go inny mężczyzna.

Jaki będzie finał tej całej telenoweli? Z pewnością będzie o nim głośno.

źródło: dziennik.pl