W 2010 roku Demi Lovato wymagała leczenia w zakładzie zamkniętym.
Gwiazdka miała wtedy problemy z jedzeniem, epizody związane z samookaleczaniem i zaburzenia dwubiegunowe. W końcu postanowiła odzyskać kontrolę nad swoim życiem i oddać się w ręce specjalistów.
Jeszcze niedawno nie była zbyt otwarta, jeśli chodzi o ten okres w swoim życiu. Dopiero teraz zdecydowała się powiedzieć więcej.
W Self Magazine 20-latka wyznała: Czułam się niepewnie, jakbym wychodziła z własnej skóry. Gdybym nie zrobiła czegoś ze swoim ciałem, mogłabym eksplodować.
– Cięłam się, żeby uwolnić umysł. Nie przejmowałam się tym, co się stanie. Nie czułam lęku – tłumaczyła.
Na szczęście najtrudniejsze ma już za sobą. Teraz musi codziennie nad sobą pracować, żeby problemy nie wróciły.
Foto: © Fame/Flynet