Wiele czynników potrafi budzić zazdrość. Najczęściej jednak to nieprzyjemne i destrukcyjne uczucie pojawia się w związkach, nierzadko prowadząc do poważnego kryzysu czy nawet ich rozpadu. Gdzie leży źródło zazdrości?

Bez zazdrości nie ma miłości?
Czy w popularnym powiedzeniu „bez zazdrości nie ma miłości” jest nieco prawdy? Na pewno słusznie podkreśla ono powszechność pojawiania się tego uczucia – niemal każdy chociaż przez chwilę go doświadczył. Trudno jednak mówić o tym, że jest ono konieczne do budowania zdrowych relacji. Wręcz przeciwnie, zazdrość stopniowo prowadzi do destrukcji związku. Jej główną przyczyną jest nasze przekonanie – zgodne z rzeczywistością czy też całkiem od niej oderwane – że nasz partner lub partnerka mogą nas porzucić i związać się z inną osobą. Zazdrości towarzyszą bardzo silne i nieprzyjemne emocje takie jak smutek, żal, gniew, irytacja, bezradność itp. Często staramy się szukać dowodów zdrady, także korzystając z usług profesjonalnych detektywów – dyskretną obserwację oraz przygotowanie raportu z informacjami dotyczącymi wierności partnera oferuje np. agencja detektywistyczna przedstawiona na stronie detektyw24.net. Takie dowody niezbędne są chociażby w trakcie sprawy rozwodowej.

Gdy nie wierzymy w siebie
Czasem jednak jesteśmy zazdrośni, nie mając ku temu żadnych powodów – dlaczego tak się dzieje? Przyczyną jest często niskie poczucie własnej wartości, które sprawia, że niemal każde zachowanie ukochanej osoby interpretujemy jako potencjalny dowód zdrady. Późny powrót z pracy czy sms otrzymany w nocy to sygnał, że nie jesteśmy już wystarczająco atrakcyjnymi osobami, że ktoś inny może zająć nasze miejsce. Powodów potencjalnej zdrady doszukujemy się w sobie i swoich wadach. Wynika to w dużej mierze z naszego wychowania – rodzice często niechcący wpajają, że na miłość trzeba sobie zasłużyć. Potrafią też poważnie podkopać naszą samoocenę (zazwyczaj mając dobre intencje). W takiej sytuacji nieraz uzależniamy ją od zachowania partnera, wszystkie odbiegające od codzienności sygnały odbierając jako swego rodzaju alarm.

Kwestia ewolucji?
Wiele teorii wskazuje na to, że zazdrość jest niezwykle ważnym uczuciem z punktu widzenia ewolucji – dzięki niej jesteśmy w stanie zrobić wiele, aby utrzymać przy sobie partnera czy partnerkę oraz zapewnić jak najlepsze warunki swojemu potomstwu. Dlatego większość mężczyzn bardziej przeżywa zdradę fizyczną – odczuwają oni konieczność „pilnowania” partnerek, by mieć pewność, że wychowują własne dzieci. Kobiety zaś bardziej boli zdrada emocjonalna – jedynie poświęcający jej wiele uwagi oraz czuły mężczyzna zagwarantuje poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa nie tylko samej partnerce, lecz przede wszystkim dzieciom.

Zazdrość towarzyszy nam od wieków, bywając motorem wielu działań – nie zawsze tych słusznych. Warto mieć świadomość mechanizmów jej powstawania, aby móc skutecznie ją kontrolować, a także rozsądnie wykorzystywać informacje, których nam dostarcza.