Co słychać u Ldy Gagi? Cóż, właśnie przebywa w Londynie, gdzie próbuje szokować kolejnymi strojami. Nikomu szczęki nie opadają – zapewne najbardziej zadziwiłaby, gdyby nagle pojawiła się na ulicy w dżinsach i t-shircie.

Bardziej ciekawi okładka Glamour, która znowu budzi podejrzenia, dotyczące jej domniemanych operacji plastycznych. Gaga wygląda coraz ładniej. Wyjaśnia, że czuje się niepewna siebie. Czyżby w ten sposób leczyła kompleksy?

Na razie nieźle je maskuje. I dodaje, że jej dziwne stroje to protest przeciwko temu, czego oczekuje się od piosenkarki – by była przede wszystkim piękna.

– Powiedziałabym, że jestem niepewna siebie. Może to przez to, czego doświadczyłam w przeszłości? Bycie piękną nie jest takie fajne, gdy jesteś w biznesie z samymi mężczyznami. Bo to może przeszkodzić. W pewien sposób te stroje, te kreacje noszę dlatego, że nie chcę godzić się na to, czego oczekują od kobiety, gwiazdy popu. Każdy się śmieje, bo ja lepiej czuję się w gigantycznej papierowej torbie i farbie na twarzy
– mówi w rozmowie z Glamour.

Dziwne stroje i przebrania jako terapia przeciw kompleksom? To chyba temat dla psychologów.

&nbsp
Dlaczego Lady Gaga nosi te dziwne stroje?