Piotr Rubik zerwał współpracę z Katarzyną Kanclerz, a Michał Wiśniewski zdążył mu już pogratulować. Mało tego, lider Ich Troje powiedział Życiu na Gorąco, że ma zamiar wezwać kompozytora na świadka i sam chętnie będzie jego świadkiem na rozprawie.

– Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień – mówi Rubik. – O powodach wypowiedzenia umowy współpracy z Katarzyną Kanclerz napisałem w stosownym dokumencie, który złożyłem mojej byłej menedżer. Wypowiedziałem współpracę z bardzo ważnych przyczyn, ale nie będę uczestniczył w medialnych rozgrywkach. Kasia może pisać sobie, co chce, ale ja w mediach nie będę nikomu niczego wyjaśniać.

Kanclerz natomiast w oficjalnym oświadczeniu napisała, że wedle umowy ich współpraca ma trwać jeszcze 4 lata, a jeśli kompozytor nie zgodzi się na jej warunki, spotkają się w sądzie. Grozi też, że nie może bez jej zgody wystąpić na żadnym koncercie, a Rubik ma ich w planie kilka, i to nie tylko w Polsce.

Znajomi muzyka uważają, że nie postąpił dobrze, a na tej decyzji „więcej straci niż zyska.\” A jak będzie? Rubik mówi tylko tyle, że zostawia to swojemu prawnikowi.