Kobiety mają dobrą pamięć i urazy potrafią chować chyba wyjątkowo długo. I tak na przykład Katarzyna Skrzynecka ma głęboki żal do Joanny Trzepiecińskiej.

– Kaśka ma do Joasi żal, który nigdy jej nie minie. Dzisiaj nie poddałaby się tak łatwo, ale wtedy była młodziutka i nie wiedziała, co zrobić, kiedy koleżanka po fachu odebrała jej rolę – mówi kolega Skrzyneckiej magazynowi Świat i ludzie.

Chodzi o film Papierowe małżeństwo z 1991 roku. Ponoć pierwotnie wystąpić miała w nim właśnie Katarzyna Skrzynecka, kiedy Trzepiecińska „bez pardonu skontaktowała się z reżyserem\”.

– Oświadczyła, że chce zagrać w tym filmie i już – zdradza jej przyjaciółka.

Jak widać aktorka ma tzw. \”siłę przebicia\”…