Doda zamienia się w aktywistkę. W ubiegłym tygodniu pojawiła się na rozprawie żołnierzy oskarżonych o masakrę w Nangar Khel. Wczoraj na swym blogu umieściła długi wpis, w którym apeluje o uniewinnienie żołnierzy i w ostrych słowach ocenia postawę zwierzchników wojskowych oraz polityków.
Jaki wzór daje młodym ludziom nasz kraj, który karze żołnierzy za to, że wykonują swoje obowiązki??? – grzmi Rabczewska.
Zawiodłam się na swoim państwie i czuję ogromny żal do polityków, którzy wysyłają swoich żołnierzy na wojnę, a później nazywają ich bandą durni. Ja swojego syna nigdy nie wyślę i wiem, że po całym tym zdarzeniu wiele rodzin ma podobne zdanie – stawia kropkę nad „i\” Doda.
Na koniec Doda szydzi z selekcjonera jednego z warszawskich klubów, który nie wpuścił \”naszych żołnierzy\” do środka:
Dramatyczne niestety było też zachowanie pewnego \”selekcjonera\” z warszawskiego klubu Enklava, który nie wpuścił naszych żołnierzy tylko dlatego, że nie byli klubowiczami… (ciężko nimi być biegając kilkanaście miesięcy z karabinem po pustyni)!!! CHCĘ WIERZYĆ, ŻE KIEROWAŁ SIĘ W SWOIM ZACHOWANIU TYLKO WŁASNYM KOMPLEKSEM, IŻ JEDYNĄ BROŃ JAKĄ KIEDYKOLWIEK TRZYMAŁ W RĘKU TO – \”MAŁY pistolecik\” WE WŁASNYCH MAJTKACH – kończy Doda.
Zobaczycie. Ona jeszcze będzie chciała zostać posłanką.