Od pewnego czasu Doda pojawia się na imprezach w wysmakowanych, markowych i rzecz jasna bardzo drogich ciuchach. Pozwala sobie również na drogie dodatki – torby, buty z najnowszych kolekcji. Niemal każde jej wystąpienie to nowa stylizacja za minimum kilka tysięcy złotych.

Rabczewska nie jest jedyną, która w naszym raczej ubogim jeszcze kraju promuje modę na luksus.

Anna Mucha obnosi się ze swą kolekcją Louboutinów, jakby to były niepowtarzalne eksponaty warte miliony. Ostatnio nawet Kasia Cichopek zaczęła \”szpanować\” sukienką od Herve Legera, pokazała się też z torbą od Caroliny Herrery.

Czy jednak te precjoza faktycznie stanowią odzwierciedlenie materialnego statusu naszych celebrytek?

Robert Patoleta napisał na swoim blogu, że wiele drogich rzeczy, w których na przykład pokazuje się Doda, pochodzi z… wypożyczalni:

Gazety i portale obliczają, że za jednym razem potrafi włożyć na siebie nawet rzeczy za 100 tysięcy złotych. Te imponujące obliczenia osłabia fakt, że najczęściej są to ciuchy wypożyczone przez jej stylistkę z butików i showroomów. Ubrania te po jednokrotnym zaprezentowaniu przez gwiazdę są zwracane. Projektanci godzą się na taki układ, bo przecież jest to dla nich dodatkowa promocja. U nas rzadko zdarzają się sytuacje, że znany projektant tworzy kreację specjalnie dla jednej osoby. Na zachodzie to uznany zwyczaj. Gaultier wymyślił dla Madonny słynny gorset, zaś McQueen dziwaczne buty dla Lady Gagi do teledysku Bad Romance – napisał dziennikarz.

Patoleta wspomniał jeszcze o pewnej zabawnej sytuacji:

Znam też celebrytkę, która przed imprezą ubiera się w Zarze, a na drugi dzień zwraca niby zakupione ciuchy z uzasadnieniem, że jednak na nią nie pasują..

O tym, że bycie celebrytą z którejś tam półki nie oznacza w naszym kraju wyjątkowych profitów, najlepiej świadczą te oto słowa:

Najbardziej obrotne są klasyczne celebrytki „znane z tego, że są znane\”. Jeżeli chcą brylować na salonach, nie mogą dwa razy włożyć tej samej kiecki. A pod wejście do lokalu muszą podjechać samochodem dobrej marki. Na ogół nie mają stałej pracy, a jeżeli mają, to kiepsko płatną. Kombinują więc jak mogą.

Najczęściej nie są w stanie zdecydować się kim chcą być, furkocą więc jak chorągiewka na wietrze. A to zaśpiewają piosenkę na zakrapianym raucie, czasami zagrają jakiś epizod w serialu. Bywa, że zaczepią się jako prezenterki lub reporterki w małej stacji telewizyjnej, a jeżeli dostaną się do Tańca z gwiazdami, czują się jakby złapały Pana Boga za nogi. Jednak program szybko się skończy, one odpadną, wydadzą kasę i dalej mają ten sam problem. Skończyły się czasy, kiedy celebryci otrzymywali wynagrodzenie za
to, że pokazali się na evencie znanej marki. Teraz nawet na odchodne nie dostaną wartościowego prezentu ani nawet miłego pożegnania w stylu „dziękujemy za przybycie\”. Zadowolić ich musi kilka zdjęć i wypowiedzi do kamer
.

Więcej wpisów Roberta Patolety znajdziecie na jego blogu.

W ciągu ostatnich miesięcy Doda często pokazywała sie na salonach w drogich, markowych ubraniach i dodatkach:

\"\"
Z torbą Birkin Bag Hermesa wartą minimum 20 tysięcy złotych

\"\"
Buty od Giuseppe Zanottiego za około 4 tysiące złotych

\"\"
W kozakach z dsquared2. za ponad 5 tysięcy

Foto: eFakt


W szpilkach od Prady

Inne celebrytki też promują modę na luksus

\"\"
Anna Mucha z torebką marki Bottega Veneta wartą prawie 7 tysięcy złotych

\"\"
Kasia Cichopek z torbą od Caroliny Herrery za około 4,5 tysiąca

Foto: eFakt

W sieci działają wypożyczalnie markowych ubrań i dodatków. Może się okazać, że i Was stać na pokazanie się w butach z najwyższej półki

\"\"

\"\"

\"\"