Rozstanie Dody (32 l.) oraz Emila Haidara było jednym z najgłośniejszych w polskim show-biznesie.

Zobacz też: Doda wygrała w sądzie z Emilem Haidarem. Wydała mocne oświadczenie!

Choć piosenkarka była nawet narzeczoną biznesmena, to teraz „dziękuje Bogu za to rozstanie”. Wszystko dlatego, że rozstała się z byłym partnerem w bardzo nieprzyjemny sposób.

Co więcej „milioner” domagał się od niej zwrotu wszystkich kosztowności, a cała sprawa skończyła się w sądzie.

W międzyczasie fani wokalistki dopytywali się, jak wygląda sprawa z byłym ukochanym. Celebrytka w końcu nie wytrzymała i powiedziała, że:

[…[ to 4 procesy ale dzieki temu od 365 dni mam prywatny spokoj .dokładnie rok temu ucieklam od osoby ,która najwidoczniej do tej pory nie moze sie z tym pogodzić ,a mi zyje sie swietnie . (pisownia oryginalna – przyp. red.)

Jeden z internautów dopytywał:

Rozumiem… A jak stoi sprawa z pierścionkiem?

Rabczewska odpowiedziała, że:

ale jak ma stac ? Niestety prawda jest taka ze to komornik narzeczonego odezwał sie do mnie ze względu na jego długi i najprawdopodniej pierścionek trafić bedzie musiał w jego ręce . Tym sie zajmują juz prawnicy. Reszta to stek bzdur porzuconego „mężczyzny „. Pozdrowienia z Chicago 💋

Zobacz też: DODA POŻEGNAŁA SIĘ Z BLONDEM I JEST TERAZ… RUDA?! (FOTO)

Co Wy na to?