Pisaliśmy wczoraj o pechu, jaki towarzyszył Dodzie w czasie piątkowego występu w Sopocie. Burza zakłóciła przekaz i jak Polska długa i szeroka zamiast drugiej piosenki telewidzowie oglądali ciemność.

Na swojej stronie internetowej wokalistka wyraziła żal z powodu tego, co się stało:

Jest mi bardzo przykro, że wczorajszy występ, który był jednym z lepszych w mojej karierze, został przerwany ze względów niezależnych ode mnie. Długo pracowałam nad tym żebyście mogli zobaczyć całe moje przedsięwzięcie, dlatego tym bardziej czuję bezsilność, że tak się stało.

Jeśli ktoś czuje się tak samo smutny, jak Doda, niech się nie martwi. Piosenkarka wkrótce poinformuje o powtórkach z występu żebyście mogli to przeżyć jeszcze raz w całości.

Na koniec Doda podziękowała swym fanom za wsparcie przy jej piątkowym fortepianowym debiucie.