Wszyscy, którzy lubią poczucie humoru i dystans do rzeczywistości Doroty Wellman, będą ujęci jej rozmową z Galą. Dziennikarka tak mówi o sobie:

Patrzę w lustro i widzę się bardzo dokładnie: jestem okrągła. Mam słowiańskie rysy, czyli okrągłą gębulę, nieco kartoflany nos i pierwsze zmarszczki. Bo jestem po czterdziestce i one muszą się pojawić.

Wellman twierdzi, że starości nie przeskoczy sie żadnym botoksem i dodaje: Uważam, że czas gra na moją korzyść, że z wiekiem jestem fajniejsza. Durną pałą byłam za młodu! Brzydsza byłam i pusta. Teraz się sobie bardziej podobam.

Nie oznacza to, że po Dorocie Wellman wszystko spływa. Przyznaje, że energię odbierają jej np. telefony od widzów, którzy pytają, dlaczego ona, taka gruba, występuje w telewizji, skoro jest tyle ładnych kobiet. Czuję sie wtedy, jakby mnie ktoś wtrącał do gazu – przyznaje Wellman.

Cały wywiad w Gali.