Dorota Wróblewska (dla przypomnienia: ta, która porównała Kasię Tusk do manekina – tutaj przeczytacie więcej na ten temat), powinna szczególnie uważać na swój wizerunek, bo zawodowo zajmuje się kreowaniem go u innych.

Tym boleśniejsza musiała być wpadka na czerwonym dywanie, kiedy to wszyscy mogli podziwiać nie kreację stylistki, a jej wątpliwej urody krwawiącego zęba.

I choć wygląda to, jakby Dorotę spotkał naprawdę bolesny wypadek, to ona sama najwyraźniej nic nie poczuła, bo nieświadoma swojego krwawego uśmiechu beztrosko pozowała do zdjęć.

Zdjęcia znajdziecie na stronie Faktu.