Dwa magazyny, dwie historie.

Zmagający się z nowotworem Michael Douglas w magazynie People chwali się dobrym samopoczuciem.

– Z każdym dniem czuję się silniejszy. Zbieram energię po tygodniach terapii. Wyczekuję Bożego Narodzenia z nadzieją – deklaruje.

Brukowiec Globe donosi tymczasem o zbliżającej się śmierci aktora, który zdaniem gazety „przygotowuje się, by odejść\”. Ponoć zaplanował już swój pogrzeb i zażyczył sobie, by jego prochy spoczęły na… dachu przypadkowo wybranego domu!

Brzmi jak totalna bzdura, czym najprawdopodobniej jest.

&nbsp