Czy Kim Kardashian (34 l.) mówiąc w licznych wywiadach, że starają się z Kanye Westem o drugie dziecko, miała na myśli załatwianie formalności z surogatką?
Najnowsze doniesienia głoszą, że Kim chce mieć ciastko, ale nie chce go zjeść – bowiem w trosce o swoją cenną figurę woli wynająć kogoś, kto urodzi za nią.
Celebrytka kocha być matką, ubierać i przebierać małą Nori, ale bardziej kocha wciskać się w za małe sukieneczki i paradować po ściance. Dlatego przeraża ją wizja kolejnej ciąży, przecież przy pierwszej przytyła 25 kilogramów i po urodzeniu Nori nie wychodziła przez kilka miesięcy z domu.
Nie ma szans na kolejne dziecko w bliskiej przyszłości. Przynajmniej nie drogą naturalną. Kim za długo wracała do swojej figury. Rozważają wynajęcie surogatki – zdradza informator.
W show biznesie wynajmowanie kobiet, które za porządną opłatą rodzą dzieci to chleb powszedni. Z takich usług skorzystała choćby Sarah Jessica Parker czy podobno Beyonce.