Ach, czemu mamy wrażenie, że wszystko w tej edycji Tańca z gwiazdami toczy się wokół Edyty Górniak?

W obu turach tańców diva znowu wystąpiła jako ostatnia – bo przecież na wielkie gwiazdy czeka się najdłużej.

Miała też najbardziej bajkową kreację, bo wystąpiła jako Kopciuszek. W sukni, która (celowo?) odsłaniała jej gorset ortopedyczny. Za drugim razem była już seksowna i nieco bardziej odważna, ale kiedy taniec się skończył, zaczynał się ten sam, płaczliwo-błagalny ton divy.

A i tak największe wrażenie zrobiła zmysłowa rumba Patyrcji Kazadi, która dziś wyglądała wyjątkowo seksownie.

Pierwsze miejsce zajęła Monika Pyrek tańcząca z Robertem Rowińskim. O tyczkarce wszyscy zgodnie mówią: „objawienie tej edycji\”.

Drugie miejsce przypadło Pawłowi Stalińskiemu, który z powodu kontuzji Izy Janachowskiej zatańczył dziś z Anną Głogowską.

Trzecie miejsce zajęli Patrycja Kazadi i Łukasz Czarnecki.

Edyta Górniak była zagrożona, tuż obok Andrzeja Gołoty. Jak widać jednak kostiumy i rozczulanie mówieniem o leżeniu pod kroplówką pomogły – odpadł Gołota.