Edyta Herbuś postanawia wykorzystać chwilę popularności i łapie, co się da. A jest to nie takie byle co – właśnie przygotowuje się o występu na tanecznej Eurowizji, dostała rolę w polskim filmie Małgosia contra Małgosia, a teraz, według dziennika Echo Dnia, pojawi się też w rosyjskiej produkcji.

– Musiałam bardzo walczyć o rolę w rosyjskim filmie, ale udało się – przyznaje Herbuś.

Zdjęcia będą kręcone pod Wrocławiem, a ruszą już pod koniec lipca. Edyta w filmie wcieli się w postać trzydziestoletniej, bogatej Niemki, która wdaje się w romans.

Czyżby \”aktorka\” tak staro wyglądała? Ona sama broni się, że częściej biorą ją za dziecko.

– Rosyjski reżyser, Wladimir Krasnopolski, gdy zobaczył mnie na żywo był lekko przerażony, bo stwierdził, że bardziej wyglądam na dziecko niż na 30-latkę – tłumaczy. – Ale bardzo zależało mi na roli, więc na własną rękę wynajęłam studio i profesjonalnego fotografa, w którym zrobiłam sesję zdjęciową odpowiednio ucharakteryzowana. Wysłałam zdjęcia, które spodobały się reżyserowi, więc dostałam angaż.

Co teraz? Teraz Edyta mierzy jeszcze wyżej – stara się o rolę w amerykańskim filmie.