Gwiazdy Hollywood zarabiają tyle, że dwoje małżonków nie musi pracować, by jakoś wiązać koniec z końcem.

Mimo to Elizabeth Banks przekonuje, że niezależnie od wysokości dochodu mężczyźni lubią, gdy nie są jedynymi żywicielami rodziny.

Sama aktorka zarabia więcej, niż jej mąż, ale przekonuje, że obydwoje dobrze się z tym czują.

– Bądźmy szczere: mężczyźni lubią mieć drugie źródło dochodu. Za to mogą sobie kupić łódkę i zapłacić za urlop. Chcą, by ich żony pracowały.

Elizabeth właśnie występuje w filmie That to Expect When You’re Expecing, który – mówiąc ogólnie – porusza temat ciąży i przygotowań do rodzicielstwa. Ponieważ jej dziecko urodziła w ubiegłym roku surogatka, praca nad filmem była dla niej niezwykłym doświadczeniem.

– Wcześniej opłakiwałam utratę płodności, więc [w czasie ciąży surogatki] już mi przeszło. Tylko raz mnie to dotknęło, gdy Alec Baldwin spojrzał mi prosto w oczy i spytał: \”Jesteś w ciąży?\”.
Wcześniej mówiłam coś o noszeniu sztucznego brzucha. Momentalnie zbladłam, a on patrzył mi w oczy i pytał: \”Jesteś teraz w ciąży?\”. Technicznie, nie byłam, a z drugiej strony – tak, byłam! I to było bardzo dziwne. Myślałam, że Alec czyta w moich myślach. Nie mówiliśmy wtedy jeszcze nikomu, więc odparłam: \”Nie\”, ale pomyślałam, że to kłamstwo. Bo to jednocześnie było i nie było kłamstwo!

\"Elizabeth

\"Elizabeth