Gwiazdki Hollywood bardzo spieszą się do dorosłości. Pamiętacie Bellę Thorne, która już jako 13-latka malowała się tak, jakby miała 20-tkę na karku?

Wystylizowane fryzury, tony makijażu – dziewczyny zabijają swoją urodę zabiegami, które zamiast zdobić, dodają lat.

Elle Fanning zdaje się w tej kwestii zachowywać zdrowy rozsądek. Aktorka nie przesadza z makijażem nie tylko na ulicy, ale i na czerwonych dywanach. Jest wierna dziewczęcym stylizacjom i oszczędnie dawkuje sobie na twarz różnego rodzaju smarowidła.

I bardzo dobrze – akurat kto jak kto, ale ona ma urodę, która nie wymaga zbyt dużego nakładu pracy. Naturalna i świeża wygląda milion razy lepiej, niż cała ekipa wypudrowanych fanek
smokey eye na każdą okazję.

Zobaczcie nowe zdjęcia gwiazdy – Elle wybrała się na lekcję tańca.

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)

Elle Fanning stawia na naturalność (FOTO)