Wszystkie fanki Enrique Iglesiasa mogą na razie odetchnąć – piosenkarz planuje odejście na emeryturę w wieku pięćdziesięciu lat. Czyli jeszcze trochę pośpiewa.

Enrique twierdzi, że nie ma ochoty ciągnąć swojej kariery tak długo, jak jego ojciec, Julio Iglesias.

„Nie jestem pewien, czy chcę nadal być na scenie w wieku 64 czy 65 lat, tak jak mój ojciec. On pewnie umrze na scenie, ale szanuję go za taką postawę. Inaczej jest w moim przypadku. Za 15 lat będę wyglądał śmiesznie, śpiewając \”Bailamos\”. Dlatego za jakieś 15 lat zamierzam przejść na emeryturę. Chociaż kto wie, może jednak będę miał odwagę, aby dalej śpiewać\” – powiedział piosenkarz.