W niespełna trzy miesiące po urodzeniu Esmeraldy Eva Mendes (40 l.) w świetnej formie opowiadała na kanapie Ellen DeGeneres, jak radzi sobie w roli mamy. Sporo miejsca poświęciła wtedy zaletom karmienia piersią:

– Karmienie piersią naprawdę pomaga skurczyć się twojej macicy i wrócić do normalnego rozmiaru. Wiem, że dziwnie to brzmi, ale tak naprawdę jest. Karmienie piersią naprawdę pomaga, chcesz być zdrowa dla dziecka, a ono je to, co Ty, więc musisz dokonywać dobrych wyborów – mówiła.

Wkrótce potem aktorka stała się bohaterką plotek o kryzysie w związku. Pisano, że Evie dokucza nieobecność Ryana Goslinga (34 l.), który musi pracować na planie z dala od domu.

Teraz plotki nasiliły się. Gazety piszą, że Mendes cierpi na „baby blues”.

Ma ciągłe huśtawki nastrojów, przez co staje się nieznośna dla każdego, kto jest w pobliżu. W jednej chwili wysyła Ryanowi filmik z dzieckiem, zaraz potem nie odbiera jego telefonów – twierdzi informator jednego z tabloidów.

Podobno para ciągle się kłóci. Ojciec dziecka chcąc wesprzeć Evę podczas swej nieobecności, zasugerował, by wzięła do pomocy nianię. Zauważył, że gdyby ktoś zajmował się dzieckiem, oni mieliby też więcej czasu dla siebie.

– Eva nie chce o tym słyszeć. Nie uważa, że to konieczne.

Aby rozwiać te plotki para powinna pokazać się w końcu razem albo wrzucić do sieci słodką rodzinną fotkę.

Oczywiście zakładając, że aktorzy przykładają do plotek jakąkolwiek uwagę.

Eva Mendes rozczarowana macierzyństwem?