Ewa Chodakowska już dawno nie była tak WKURZONA (Facebook)
"Autor tego mema zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej" - grozi trenerka.
Do tej pory Ewa Chodakowska nie wypowiadała się publicznie na temat ewentualnego zaostrzenia w Polsce ustawy antyaborcyjnej, nie komentowała też udziału Polek w planowanym na poniedziałek strajku.
Zobacz: Ewa Chodakowska pokazała zdjęcie sprzed 9 lat!
W piątkowy wieczór trenerka znalazła w internecie mema, na którym ktoś zamieścił jej zdjęcie i wstawił zdanie sugerujące, że Chodakowska zabrała głos w dyskusji na temat aborcji –> wpis znajdziecie tutaj.
Guru fitnessu jest oburzona i zła – pisze, że ktoś włożył w jej usta słowa, których nigdy nie powiedziała i grozi autorowi mema sądem:
Autor tego mema zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej ..
Szykuj sie kotuś 🙂
Bo HEJT olewam ! Ale to juz przegięcie !
NIE !To nie sa moje słowa !
Nigdy nie wypowiedziałam sie na ten temat !
– tłumaczy Chodakowska.
Czytaj też: ŻARTY SIĘ SKOŃCZYŁY! Anna Lewandowska idzie na wojnę z hejterami!
Potem, między komentarzami internautek, trenerka dodaje:
Czysta prowokacja ..Ludzie myśla ze sa anonimowi w sieci 🙂 i bardzo sie mylą :)TO NIE WYDARZYŁO SIE TUTAJ 🙂 to wydarzyło sie w sieci – zasadnicza różnica ..Mam wielkie serce, ale potrafię tez być mega wredna ..
Czasem odszczeknę na jakiś komentarz, ale nie biore do głowy ..Tym razem z przyjemnością sobie poużywam ..
– zapowiada.
Ale komuś się nudziło – zauważa internautka, co Chodakowska kwituje słowami:
Teraz będzie mieć zajęcie .. Zadbam o to ..
To już druga w ostatnim czasie afera z udziałem trenerek, dla których media społecznościowe i internet są głównymi platformami kontaktu z fankami. Kilka dni temu Anna Lewandowska groziła, że poda do sądu osobę, która obrzucała ją obelgami. Sprawa jednak została zamknięta, a Lewandowska skasowała wpis.
Ewa Chodakowska swojego posta nie skasowała, a pod jej wpisem mnożą się kolejne komentarze.
Źródło irytacji trenerki, czyli mema, znajdziecie na FB trenerki.