Ewa Farna miała wypadek samochodowy po alkoholu
"To cud, że przeżyła". AKTUALIZACJA
Jak podaje portal rmf24.pl, Ewa Farna miała poważny wypadek samochodowy.
Piosenkarka, która kilka miesięcy temu zdała egzamin na prawo jazdy, wracała z imprezy. Celebrytka świętowała ukończenie szkoły średniej i zakończenie egzaminów maturalnych.
Jak podał portal iDNES.cz, do wypadku doszło na drodze między Trzyńcem i Wędrynią kilka minut po godzinie 6 rano.
Farna była podobno bardzo zmęczona – tak twierdzi menedżerka piosenkarki.
Przyczyną wypadku było ogromne zmęczenie, spowodowane zarwanymi nocami przed maturą. Ewa zasnęła za kółkiem. To cud, że przeżyła – mówi.
Tymczasem policja podała, że Ewa Farna była pod wpływem alkoholu.
– Badanie alkomatem wykazało jeden promil. Wykroczenie skutkuje odebraniem prawa jazdy i dalszymi konsekwencjami – rmf cytuje rzecznika miejscowej Policji.
Według świadków auto Farnej obróciło się na dach – wypadek musiał być bardzo groźny, bo samochód artystki nadaje się ponoć jedynie do kasacji.
Farna leży w szpitalu Sosna w Trzyńcu.
Źródło – portal rmf24.pl
AKTUALIZACJA
Na stronie Ewy Farnej ukazało się oświadczenie piosenkarki na temat wypadku. Oto ono:
Powodem wypadku było niezmierne zmęczenie spowodowane nieprzespanymi nocami przed egzaminem maturalnym, który wczoraj zdawałam. Zasnęłam za kierownica i zjechałam z drogi. Samochód jest w okropnym stanie, ale na całe szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Obecnie przebywam w szpitalu, mam wstrząs mózgu i parę powierzchownych ran. Dziękuję Bogu za to, że czuwał nade mną, rodzinie i przyjaciołom za wsparcie oraz fanom za miłe słowa otuchy oraz gratulacje zdanej matury. Było to wstrząsające przeżycie i oby nikt czegoś podobnego nigdy nie doświadczył. Człowiek przypomina sobie i uświadamia, co tak naprawdę jest ważne w życiu. Jeszcze raz dziękuje Bogu, że żyję!