Polskie gwiazdy są raczej skrępowane opowiadaniem o swych perypetiach w walce ze zmarszczkami. Wyjątek stanowi chyba tylko Tomasz Jacyków.

Do grupy odważnych dołączyła też 57-letnia Ewa Kuklińska. Artystka nie ukrywa, że zmarszczki i bruzdy na twarzy wygładza regularnie dostarczanymi dawkami botoksu.

Początkowo przerażała mnie nazwa jadu kiełbasianego, który jest składnikiem tych zastrzyków, ale teraz z czystym sumieniem mogę polecić go innym kobietom – zwierza się Faktowi.

Kuklińska odmładza się w ten sposób już od dwóch lat. Twierdzi, że decyduje się na zastrzyki o mniejszym stężeniu botoksu, gdyż nie lubi efektu maski, który powstaje po zaaplikowaniu zbyt dużej dawki preparatu. Kuracje, które poprawiają wygląd, gwiazda powtarza co dwa miesiące.