Fanki Elizy z Warsaw Shore kłócą się na Instagramie
Problemy na poziomie Kim Kardashian.
Eliza z Warsaw Shore wrzuca ostatnio sporo zdjęć na swoje profile społecznościowe. Niedawno chwaliła się zdjęciem z gali MMA, podczas której jej narzeczony szybko położył przeciwnika na łopatki. Po gali była impreza – trzeba było uczcić udany debiut Trybsona. Eliza pochwaliła się zdjęciem z klubu.
Jednej z internautek ta fotka się nie spodobała. Rozpętała się kłótnia jak te, które dotyczą Kim Kardashian.
Matka… a imprezuje – napisała i zakończyła soczystym przekleństwem, które na profilu celebrytki nie należy do rzadkości.
No i się zaczęło.
Większość fanek Elizy stanęła w obronie swej idolki.
No i co z tego, że matka? Matka jest takim samym człowiekiem jak każdy inny i ma prawo wyjść od czasu do czasu – napisała internautka.
I co że matka – zapytała inna fanka Elizy. – To ma się zamknąć w czterech ścianach i siedzieć przynajmniej do 18 roku życia swojego dziecka?
Jak zwykle najmądrzejsze w temacie dzieci są te, które same ich nie mają – zauważyła jeszcze inna śledząca profil Elizy. – Współczuję tym, które w ciąży lub już po urodzeniu mają zamiar się odizolować od świata i siedzieć tylko z dzieckiem.
Mama Wiktorii (zwanej przez Elizę Viki) nie skomentowała całej kłótni.