Filip Bobek, po prawie roku spędzonym na planie BrzydUli, skarży się na przemęczenie. W rozmowie z tygodnikiem Świat i Ludzie aktor wyznał, że jego osobiste sprawy odeszły na drugi plan:

– Nie ma życia prywatnego. A w weekend zaszywam się w domu.

Co do kobiet, aktor nie wyklucza, że mógłby łaskawym okiem spojrzeć na jakiegoś – zapewne podobnego do BrzydUli – „Kopciuszka\”:

– Jeśli byłby zabawny, miał czar w oczach i poczucie humoru, to nie mówię nie – oświadczył Bobek.