Za nami finał trzeciej edycji programu Rolnik szuka żony. Były łzy, rozstania i rozczarowania. Wniosek jest jeden – rolnik żony wcale nie szuka. Dlaczego tyle par się rozpadło? Czyżby dojrzałym ludziom ciężko było zmienić swoje przyzwyczajenia dla drugiej osoby?

Zobacz: Internauci wylali na Łukasza falę hejtu po wczorajszym odcinku Rolnika

Zacznijmy od Łukasza, który wraca do domu bez żony. Za to z nowymi doświadczeniami w postaci dwóch zranionych kobiet w postaci Patrycji i Ani, które nie zamierzają utrzymywać z nim kontaktu.

Nie poszczęściło się także Zbyszkowi, a raczej Irence, której Zbyszek nie chciał. Irena zaproponowała wspólny wyjazd nad morze, ale Zbyszek dobitnie stwierdził, że ich znajomość nie przerodzi się w związek.

Różne są kobiety, one dobijają się do mnie, będę korzystał – rolnik nie pozostawił Irenie złudzeń.

Monika nie zakochała się w żadnym z trzech starającym się o jej uczucia kandydacie. Za to utrzymuje kontakt z mężczyzną, który do programu się nie dostał.

Szymon wyznał, że decyzja o odtrąceniu Marysi bardziej niż do niego, należała do jego mamy. Chyba nikt nie dziwi się dziewczynie, że w przyszłości z rolnikiem nie będzie chciała utrzymywać kontaktu.

Marek nie znalazł żony w programie. Za to poza planem show poznał Olę.

Za to Kasia, która starała się o względy Szymona zakochała się z wzajemnością w Dawidzie, którego nie chciała Monika.

Zobacz: Masakra! Szymon zrywa z Marysią i opowiada jej o swojej byłej!

Rolnik żony nie znalazł, ale kandydaci na partnerów rolnika TAK!