Żal za serce chwyta, ale w końcu nazwa imprezy zobowiązuje – czyżby Frytka podczas Lans Party postanowiła nie być gorsza od całującej się z koleżanką Dody? Ona też pokusiła się o damskiego całusa.

Wyszło mniej drapieżnie, ale za to bez grymasu na twarzy.

A niedawne próby zrobienia z siebie \”damy\” diabli wzięli…

&nbsp