Sabourey Sidibe, wokół której toczy się zagorzała dyskusja na temat jej wagi, nie trafi w najbliższym czasie do Vogue’a.

Młoda aktorka, odkrycie roku według wielu krytyków, jest zdaniem naczelnej „Biblii mody\” po prostu za gruba.

– W świecie mody robią sobie z niej żarty – mówi jeden ze stylistów magazynu, chcący pozostać anonimowy. – To, co miała na sobie na rozdaniu Oskarów, to nie była sukienka, tylko namiot.
Vogue to miejsce, w którym projektanci pokazują swoje najlepsze nowe dzieła. Wszystkie są w jednym egzemplarzu i w jednym, standardowym rozmiarze. Niemożliwe byłoby wciśnięcie w nie dziewczynę o normalnych kształtach, a co dopiero Gabby.

A może by tak projektanci udowodnili, że potrafią stworzyć coś ładnego również na duże panie?