Gerard Butler to dopiero prawdziwy twardziel. A przy okazji również niesamowity szczęściarz.

Podczas kręcenia swojego najnowszego filmu Of Men and Mavericks aktor cudem uniknął bowiem śmierci przez utopienie.

W czasie, gdy wraz z innymi, bardziej doświadczonymi od siebie pływakami Butler przygotowywał się do sceny, znienacka przykryła go wysoka na niemal pięć metrów kalifornijska fala.

Przez kilka minut pozbawiony tlenu gwiazdor z całych sił walczył o życie aż na pomoc przyszła mu ekipa ratunkowa. Karetka z miejsca przewiozła go do szpitala, gdzie okazało się, że szczęśliwie nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń.

Uff, co za ulga!

 
\"Gerarld